Nowy Rok jest oczywistym momentem, żeby coś zacząć. A o początkach z pewnością można powiedzieć, że są trudne.
Jako nauczycielka języka powinnam teraz Wam zaserwować listę najlepszych tricków, żeby osiągnąć ten cel. Niestety, najbardziej niezawodnym sposobem jest, po prostu, zrobić pierwszy krok i rozpocząć swoją przygodę, choćby z lekcjami hiszpańskiego.
Publikuję więc tekst na tym blogu, bo w końcu zmianę zaczyna się od siebie!
A że wychodzę z założenia, że powinno być przyjemnie, to niech tym nowym początkiem będzie piękna pochwała, którą dostałam od mojej uczennicy.
[Małe sprostowanie: Zasadniczo nie prowadzę zajęć z dziećmi, ponieważ specjalizuję się w nauczaniu dorosłych. To jest coś, co mnie fascynuje od zawsze.]
Panuje powszechne przekonanie o tym, że uczeń dorosły uczy się gorzej, albo wcale. A to nie jest prawda!
Co tak naprawdę chciałam powiedzieć?
Nie uczę dzieci, choć czasami mi się zdarzy. W takiej sytuacji zmieniam się i swoje podejście do zajęć. Praca z dorosłym i dzieckiem, czy młodzieżą, to dwie różne rzeczy.
I ostatnio, w okresie świątecznym, dostałam najpiękniejszy prezent: kartkę z życzeniami, robioną ręcznie przez pewną młodą osobę.
To, że poczułam wiatr w żaglach, to mało powiedziane! Poczułam się doceniona i zmotywowana do dalszego działania.
Dlaczego to pokazuję?
- Chciałam się pochwalić, bo pochwał nigdy zbyt wiele.
- Chciałam zwrócić uwagę na to, że docenianie naszych wysiłków jest bardzo ważne.
Jaki jest morał?
To wspaniale, kiedy ktoś inny dostrzega wartość w naszej pracy, ale równie ważne jest to, żebyśmy my też ją widzieli.
Dlatego też w te pierwsze dni roku 2024 życzę nam wszystkim, żebyśmy bez względu na pochwały z zewnątrz potrafili dostrzec i docenić każdy z naszych wysiłków na drodze do osiągnięcia dowolnych celów.
Pozostawiam Was z piosenką, która jest co prawda o miłości, ale również o tym legendarnym pierwszym kroku.
Bądźcie dla siebie czuli,
Wasza internetowa Wahili